Chyba poległam przy datach dekretacji....
Do tej pory pracowałam na programie, gdzie miałam dwie daty: wpływu, zakończenia dostawy oraz okres księgowania, można było fakturę wystawioną 30-01 otrzymaną 28-02 zaksięgować do okresu "2" i na koncie księgowym mieć datę 30-01. Do podatku dochodowego szło do lutego do VAtu po dacie otrzymania....
W Rewizorze mamy klęskę urodzaju...
Do dekretacji dokumentu:
-data dekretacji
-z dnia
-data operacji
+3 daty w Vacie i okres odliczenia VATu
Nie mam problemu przy fakturach sprzedaży- księguję po dacie wystawienia, numeracja jest chronologicznie, dao VAtu generuję sobie zestawienie po dacie zakończenia sprzedaży...
Przy fakturach zakupowych-towar handlowy, księguję po dacie wpływu towaru na magazyn. Z VATem też nie mam problemu...
(jedna osoba wprowadza faktury, do subiekta i robi to po dacie wpływu towaru).
Problem pojawia się przy fakturach zakupowych-kosztowych.
Sekretarka wpisuje datę wpływu dokumentu do firmy, później rozdziela faktury do osób które opisują koszty, i tu może się zdarzyć, że faktura, która przyszła 30-01 będzie opisana dopiero 15-02, później musi być jeszcze podpisana przez prezesa, więc do księgowości może trafić nawet w marcu... Do subiekta podpisane faktury wprowadzają 3 osoby....
I teraz pojawia mi się bałagan z datami. Bo w Subiekcie koszty nie są wprowadzane chronologicznie po dacie wpływu-ich subiektowe numery nie są po kolei.
Wcześniej koszty były księgowane po dacie wpływu dokumentu, i dało się to chronologicznie w miarę zaciągnąć w Rewizorze, ale na kontach mam zapisy często z przesunięciem. np. faktura z 25 stycznia, która przyszła 5 lutego na kontach jest zarachowana pod datą 5 luty...
Przy potwierdzeniu salda mam datę wpływu faktury zamiast wystawienia.
Jak prawidłowo to księgować, żeby miało ręce i nogi...
Z góry dziękuję za pomoc