Jak widać każdy ma inną kulturę wypowiedzi.
Pokaż jak odpowiadasz pomagając innym w rozwiązaniu ich problemów i wtedy możemy wrócić do takiej dyskusji, a do tego czasu postaraj się nie pouczać kogoś w czymś, czego sama nie robisz.
Uważam, że w drugim wpisie opisałam problem dość szczegółowo,
Co lub kto może Cię przekonać do zmiany zdania ? Gdzie niby (w drugiej odpowiedzi) opisałaś, że świadomie podpisałaś umowę z klientem, który przez swoją niewiedzę nie udostępni Ci danych w formie elektronicznej ? Ja nie wiedziałem z czego wynika ten absurd, poza Twoim przypadkiem, z którym spotykam się pierwszy raz wynika po prostu z niewiedzy użytkowników, że można przygotować konwertery do wczytywania danych z praktycznie dowolnego systemu, gdzie rozwiązanie takie jest najlepsze po każdym względem i zanim zaproponuję inne chciałem się dowiedzieć, dlaczego nie możesz skorzystać z importu dokumentów.
odpowiedź nie jest zadowalająca,
Jaka odpowiedź by Cię zadowoliła, na co liczyłaś zaczynając wątek - co program miałby zrobić więcej z tą kartką papieru otrzymaną od klienta ?
ale postawię temat, bo widzę, że nie mam tu do czynienie z księgowym a informatykiem.
Czy raczysz napisać pełnym zdaniem i wyjaśnić co masz na myśli ?
ps. Tak, brak plików rekompensuję sobie dość dobrze przy wystawianiu faktur za usługi 
No właśnie, klient chce zapłacić za przepisywanie dokumentów, a Ty masz na to czas to wszyscy powinni być zadowoleni. Znam przypadki z okresu wchodzenia JPK, gdzie były wypowiadane umowy dla klientów, którzy nie chcieli dostarczać dokumentów w formie elektronicznej...