Czyli księgowa woli popsuć niż zrobić dobrze, bo w chwili wpisywania danych tak jest wygodniej, a potem to już nieważne.
Gratuluję księgowej, liczę że się z nią nie spotkam podczas wdrożenia i radzę się odsunąć od tego najdalej jak się da.
Kiedyś wybuchnie i oberwiesz rykoszetem, albo w ogóle staniesz się głównym winowajcą.