Witam,

W tym pięknym roku 2017 anno domini, chciałbym podejść do sprawy inwentaryzacji w troszkę inny sposób niż robiłem to dotychczas. W poprzednich latach wyglądało to tak iż w ciągu jednego dnia zamykałem firmę przed końcem roku i wraz z całą ekipą liczyliśmy towary, po czym następowała inwentaryzacja i remanent.

W tym roku chciałbym zrobić sobie to na spokojnie i mam już zarys myśli jakby to miało wyglądać. Niestety nie mam całkowitej pewności czy taka forma przejdzie, przeszukałem kilka wątków i ciągle mam wątpliwości - stąd ten temat.

A teraz do rzeczy:

Chciałbym zacząć sprawdzać sobie stany magazynowe już powiedzmy od drugiego tygodnia grudnia. Do tego bardzo pomocnym byłby wydruk z subiekta towarów jakie posiadam (jakiś wzorzec znajdę, zresztą już mi się poprawny gdzieś pojawił, ale chwilowo zapomniałem jego nazwy), wysłać chłopaka na magazyn i aby według listy sprawdzał stany. Niestety robota ta nie jest dla jednej osoby aby wyrobiła się w ciągu dnia - jest to po prostu niemożliwe do wykonania. Dlatego np. widzę to tak że każdego dnia powiedzmy przez tydzień będzie sprawdzał po trochu towary, z których w międzyczasie będzie prowadzona sprzedaż (oczywiście tak by handlowcy nie mieszali mu w tym co robi w danym momencie) i na koniec każdego dnia zrobię sobie inwentaryzację cząstkową. Po tygodniu lub nawet dwóch takiej pracy wyobrażam sobie, że będę mógł zrobić IWz i będzie to cacy wykonane. 

No i teraz rodzą się pytania. Czy jeśli dla przykładu w poniedziałek zrobię inwentaryzację cząstkową produktów A,B,C, a we wtorek,środę,czwartek będzie z nich prowadzona sprzedaż to IWz robiona w piątek, uwzględni mi dokumenty sprzedażowe które zostały wykonane w międzyczasie? Jaką datę mam wstawić w IWz skoro IWc będę miał z pięciu różnych dni tygodnia? Czy jest jakieś ograniczenie czasowe w którym mógłbym to wykonać? Czy w ogóle mogę się za to zabrać w ten sposób który sobie to wyobrażam???

Tak jak wspominałem wcześniej - prześledziłem już kilka wątków związanych z inwentaryzacjami - niestety nie uzyskałem póki co satysfakcjonującej odpowiedzi - jeśli jednak jest jakiś już stworzony - to poprosiłbym o linka, z resztą raczej sobie poradzę.

Pozdrawiam 

IWz jest robiona z IWc. Jeśli zrobisz IWC i nie bedzie nic w nich poprawiane, to takie trafią do IWz. Sprzedaż towarów po zrobieniu IWC nie ma nie wpływu.

A jakim problemem jest utworzenie sobie podmiotu testowego i wygenerowanie sobie dokumentów, które będą odpowiadały Twojemu scenariuszowi?
Prosta sprawa a nic nie będzie Ciebie już gnębiło

Moim zdaniem prowadzenie sprzedaży i inwentaryzacji to słaby pomysł.

inwentury sie nie ksieguje:-) tylko remanet, jesli jestes pewny stanow to remanent dla ksiegowej, sobie drukujesz arkusze inwentaryzacyjne, dlugopisem nanosisz stany i komisje i chowasz do szafy

Dobrze prawi!

Tak właśnie sobie zrobię!

W przyszłym tygodniu przeprowadzę "Inwentaryzacja-Prolog 2017", czyli popołudniami wraz z magazynierem, gdy już Handlowcy pojadą i sprzedaży jako-takiej nie ma, będę robił kolejne IWz w każdym dniu tygodnia aby stany się zgadzały do połowy grudnia. W ostatnim tygodniu zamknę firmę na dwa dni i zrobimy "Inwentaryzacja-Ostatnie starcie", gdzie każdemu z pracowników rozdam po arkuszu z obecnym towarem do sprawdzania. W czystej, idealnej i wymarzonej teorii - polegać to będzie tylko na "odptaszkowywaniu" każdej kolejnej pozycji - no bo przecież syćko się będzie zgadzać!!! Wówczas zrobię ostatnie, całościowe IWz ma podstawie którego będzie remament, komisja się podpisze na idealnych wydrukach bez poprawek, a nam to zajmie dla odmiany godzinkę zamiast 12

Dzięki każdemu za zainteresowanie i odpowiedzi. Niech moc będzie z wami w trakcie tego żmudnego liczenia towarów i produktów!

Proszę wybaczyć, że jak tępy c*&j się pytam po sto razy o to samo, ale chce mieć 110% pewności.

W poniedziałek robię IWC z produktu A, którego na stanie w komputerze mam 120szt. ale fizycznie jest 100 - tak więc taką wartość do IWc wprowadzam. We wtorek, środę, czwartek - sprzedaję po 10szt. danego produktu. W piątek zaś wykonuję IWz - i teraz pytanie - czy IWz, wróci mi stan na 100szt. (tak jak zaznaczyłem w IWc) czy może wpisze już poprawny stan 70szt. (120 - 20 strat - (10+10+10 sprzedaży w ciągu kolejnych dni))? To jest pytanie które mnie niesamowicie gnębi i odpowiedź na nie jest taka istotna...

Pozdrawiam i przepraszam za głupie (zapewne) pytanie.

Cofam się do tego pytania, bo jest to istotne.
Robisz to IWc z produktu A. W IWc wpisujesz stan faktyczny na dany dzień. Czyli o dwadzieścia mniej niż na półce. Kilka dni później trafi to do IWz i tam zostanie zdjęta róznica czyli 20 szt. Jakie ma znaczenie czy te 20 szt zostanie zdjęte ze 100, które było w trakcie tworzenia IWc czy z 50, które jest na dzień wykonania IWz. Po prostu zostanie zdjęte 20 szt ze stanu. Inwentaryzacja ma wychwycić różnice między stanem faktycznym a subiektowym, a nie stan na dany dzień. A róznice nawet w trakcie sprzedaży się nie zmienią, chyba, ze po drodze ktoś zajrzy pod półkę i znajdzie tam brakujące 20 szt.
Dlatego IWc można robić w trakcie sprzedaży o ile towar na tym konktetnym IWc nie jest w tym czasie sprzedawany. Po zapisaniu IWc już nie ma to znaczenia. I tym ten mechanizm rózni się od szybkiej inwentaryzacji, której nie da się zrobić w trakcie sprzedaży.
Jeszcze raz powtarzam - Inwentaryzacja w IWc i dalej w IWz, to wychwycenie różnic, a nie stanów.

A nie lepiej wydrukować listę stanów magazynowych posprawdzać czy się zgadza ze stanem na półce i ewentualne braki lub nadwyżki ręcznie zdjąć lub dodać za pomocą RW/PW ?
Dlaczego na siłę bawić się z Iwc itp. skoro nie rozumiesz jego działania?

Może nie kategorycznie, ale jest to zdecydowanie niezalecane.
Wpisuje się że jest 30 szt, następnego dnia klient widzi że wpisał 24 szt. Notatki mówią co innego, nie rozumiejąc o co chodzi poprawia na 30 szt i wszystko idzie w...