Forum Użytkownikow Subiekt GT
InsERT GT => Subiekt GT => Wątek zaczęty przez: JasiekTakiTam w Sierpień 10, 2018, 13:34:08
-
Witam serdecznie,
Mojemu szefowi się marzy się inwentaryzacja wykonywana za pośrednictwem czytnika kodów. Pracownik chodzi, skanuje produkt po produkcie, lista się uzupełnia i jest dobrze.
Czy ktoś z was korzysta z takiego rozwiązania, a jeżeli tak, to za pomocą jakiego sprzętu i oprogramowania (bo Subiekt GT chyba nie zawiera takiej opcji "w zestawie")?
Mile widziane by też było podanie szacunkowych kosztów wprowadzenia takiego rozwiązania.
-
Masz na myśli czytnik kodów kreskowych podłączony do komputera czy urządzenie typu kolektor danych?
Ostatnią inwentaryzację robiliśmy biegając po magazynie z laptopami, które miały podpięte czytniki kodów kreskowych. Poszło nam całkiem sprawnie.
Dobre kolektory danych to nie są tanie zabawki i wprowadzanie ich tylko na potrzeby inwentaryzacji raczej ma mały sens bo przez większość czasu będą zbierały tylko kurz.
-
Może być nawet czytnik podpięty do kamienia nerkowego byleby usprawniło to pracę. Przy czym muszę brać pod uwagę, że szef jest nietechniczny mocno, więc maksymalne uproszczenie, najlepiej na zasadzie "skan - > cyk -> stan +1 w subiekcie na inwentaryzacji" byłoby mile widziane :)
Ale powiedz konkretnie, ładnie proszę, jak to działało w waszym dokładnie przypadku. Jakiś dodatkowy soft mieliście, czy tylko skan, przejście enterem do kolejnej linii i kolejny skan i tak do znudzenia?
-
Żadnego dodatkowego softu, normalne skanery.
W inwentaryzacji cząstkowej Subiekta skan kodu z towaru-> wskakuje indeks towarowy, wklepanie zliczonej ilości z ręki i następny. W standardzie niestety nie ma cyk +1 :)
Przymierzamy się do wprowadzenia systemu WMS, gdzie wszystkie przyjęcia, wydania, inwentaryzacja etc. będą obsługiwane kolektorami.
-
W inwentaryzacji cząstkowej Subiekta skan kodu z towaru-> wskakuje indeks towarowy, wklepanie zliczonej ilości z ręki i następny. W standardzie niestety nie ma cyk +1
Tyle niestety wiem, jakby tak było, to nie musiałbym słuchać pomysłów szefa.
Przymierzamy się do wprowadzenia systemu WMS, gdzie wszystkie przyjęcia, wydania, inwentaryzacja etc. będą obsługiwane kolektorami.
A znaleźliście jakiś soft, który będzie potem te dane portował do Subiekta, czy planujecie całą procedurę magazynową przenieść przenieść do WMS-a, a potem jakoś sobie radzić z sprzedażową częścią Subiekta?
-
Przymierzamy się do wprowadzenia systemu WMS, gdzie wszystkie przyjęcia, wydania, inwentaryzacja etc. będą obsługiwane kolektorami.
A znaleźliście jakiś soft, który będzie potem te dane portował do Subiekta, czy planujecie całą procedurę magazynową przenieść przenieść do WMS-a, a potem jakoś sobie radzić z sprzedażową częścią Subiekta?
Oglądaliśmy kilka różnych programów, jest tego trochę na rynku ale producenci żadnego z tych systemów nie przerabiali jeszcze integracji z softem Insertu. Takie systemy wdraża/integruje się indywidualnie. Rozważamy też napisanie softu ściśle dla nas. Ostateczna decyzja jeszcze nie została podjęta. Jak chcesz to na PW mogę podesłać Ci nazwy programów, które oglądaliśmy.
-
A ruch magazynowy towaru to raczej się zgrywa z WMS-em a nie wyrzuca do niego ;)
-
Jak chcesz to na PW mogę podesłać Ci nazwy programów, które oglądaliśmy.
A byłbym wdzięczny, poprosiłbym :)
A ruch magazynowy towaru to raczej się zgrywa z WMS-em a nie wyrzuca do niego ;)
Mój mózg najwyrażniej już ma piąteczek, sorki ^^''' Faktycznie bzdura z tego wyszła D:
-
Przymierzamy się do wprowadzenia systemu WMS, gdzie wszystkie przyjęcia, wydania, inwentaryzacja etc. będą obsługiwane kolektorami.
A znaleźliście jakiś soft, który będzie potem te dane portował do Subiekta, czy planujecie całą procedurę magazynową przenieść przenieść do WMS-a, a potem jakoś sobie radzić z sprzedażową częścią Subiekta?
Przeczytaj z jakiej wersji programu korzysta @yemet - to zupełnie inne możliwości.
-
Sądzę że programy, których nazwy przesłałem w PW @JasiekTakiTam dałoby się zintegrować z linią GT. Byłoby to na pewno trudniejsze i nieco bardziej sztywne niż w przypadku integracji z Navireo ale jak najbardziej do zrobienia.
W międzyczasie wygooglowałem przypadkiem WMS-a, którego producent chwali się wdrożeniami z linią GT.
@dkozlowski mogę wstawić tu linka do strony producenta tego oprogramowania? Może ktoś będzie zainteresowany.
-
Ostrożnie z polecaniem rozwiązań, z których samemu się nie korzysta, nie dawno poznałem klienta, który będzie się prawdopodobnie sądził z dostawcą takiego rozwiązania... Jeśli właściciel forum wyrazi zgodę to możesz zamieścić te linki.
-
@dkozlowski
Nie poleciłem żadnego rozwiązania tylko podałem co oglądaliśmy a to nie to samo.
Odnośnie sytuacji, z Twoim klientem: jeśli dobierał WMS-a bez konsultacji z serwisantem insertowskim i łyknął bez zastanowienia opowieści przedstawiciela handlowego to jakaś część winy na pewno leży po jego stronie. WMS to nie jest programik, który się wdraża w pięć minut po jednym spotkaniu.
Od swojego serwisanta słyszałem kilka opowiastek o średnio udanych próbach z WMS-ami. Mało tego mamy dostawcę zagranicznego z EU, u którego spaprane wdrożenie WMS-a sparaliżowało pracę na kilka tygodni. Szczegółów historii nie znam ale wątpie w to, żeby wina leżała wyłącznie po stronie dostawcy oprogramowania.
Nawet jakbym miał już WMS-a wdrożonego i byłbym z niego zadowolony, nie oznacza z automatu, że sprawdzi się on u kogoś innego i śmiem twierdzić, że każdy kto ma choć kilka kropel oleju w głowie będzie tego świadom. Jesteśmy tu wszyscy dorośli, każdy odpowiada za swoje decyzje dotyczące zakupów oprogramowania. Softu za pięcio/sześciocyfrowe sumy nie zamawia się tylko na podstawie jednostkowej opinii na forum :)
A z ciekawości - o co poszło u Twojego klienta? Nie dostarczyli softu czy spaprali integrację i się rozjechały stany itd?
-
@dkozlowski
Nie poleciłem żadnego rozwiązania tylko podałem co oglądaliśmy a to nie to samo.
Skoro nie polecasz tego co "oglądałeś" to tym bardziej nie należy wspominać o takich rozwiązaniach.
Odnośnie sytuacji, z Twoim klientem:
To jeszcze nie jest mój klient, tylko rozmawialiśmy, gdyż szuka innego rozwiązania.
jeśli dobierał WMS-a bez konsultacji z serwisantem insertowskim i łyknął bez zastanowienia opowieści przedstawiciela handlowego to jakaś część winy na pewno leży po jego stronie. WMS to nie jest programik, który się wdraża w pięć minut po jednym spotkaniu.
Nie, w takiej sytuacji nic nie usprawiedliwia dostawcy oprogramowania, kiedyś sam walczyłem z handlowcami oprogramowania, które później ja miałem wdrożyć, udało się.
Od swojego serwisanta słyszałem kilka opowiastek o średnio udanych próbach z WMS-ami. Mało tego mamy dostawcę zagranicznego z EU, u którego spaprane wdrożenie WMS-a sparaliżowało pracę na kilka tygodni. Szczegółów historii nie znam ale wątpie w to, żeby wina leżała wyłącznie po stronie dostawcy oprogramowania.
Skoro nie są znane fakty to nie ma sensu o tym wspominać, jak najbardziej wina może też leżeć po stronie użytkownika.
Nawet jakbym miał już WMS-a wdrożonego i byłbym z niego zadowolony, nie oznacza z automatu, że sprawdzi się on u kogoś innego i śmiem twierdzić, że każdy kto ma choć kilka kropel oleju w głowie będzie tego świadom. Jesteśmy tu wszyscy dorośli, każdy odpowiada za swoje decyzje dotyczące zakupów oprogramowania. Softu za pięcio/sześciocyfrowe sumy nie zamawia się tylko na podstawie jednostkowej opinii na forum :)
Teraz to pojechałeś, poczytaj forum, aby zobaczyć jak wygląda rzeczywistość, możesz zacząć od wątków, w których ja czy koledzy rzekomo komuś "zaszkodziliśmy".
A z ciekawości - o co poszło u Twojego klienta?
Dla jasności - to nie mój klient.
Nie dostarczyli softu czy spaprali integrację i się rozjechały stany itd?
Założenia programu oderwane od rzeczywistości (na przykład magazynier miał określać cenę towaru przy przyjmowaniu na magazyn) i próba przerzucenia kosztów zmian na użytkownika.
-
Nie poleciłem żadnego rozwiązania tylko podałem co oglądaliśmy a to nie to samo.
Skoro nie polecasz tego co "oglądałeś" to tym bardziej nie należy wspominać o takich rozwiązaniach.
A dlaczego niby? Nie mogę osobie proszącej o to podesłać linka, żeby sobie poczytał o jakimś programie tylko dlatego bo ja z niego nie korzystam? Co z tą wiedzą zrobi to jego sprawa.
jeśli dobierał WMS-a bez konsultacji z serwisantem insertowskim i łyknął bez zastanowienia opowieści przedstawiciela handlowego to jakaś część winy na pewno leży po jego stronie. WMS to nie jest programik, który się wdraża w pięć minut po jednym spotkaniu.
Nie, w takiej sytuacji nic nie usprawiedliwia dostawcy oprogramowania, kiedyś sam walczyłem z handlowcami oprogramowania, które później ja miałem wdrożyć, udało się.
Nie napisałem nic o tym, że producent oprogramowania miałby być usprawiedliwony w takiej sytuacji. Dla gości wciskających swój soft za wszelką cenę powinno być specjalne miejsce w piekle.
Nie dostarczyli softu czy spaprali integrację i się rozjechały stany itd?
Założenia programu oderwane od rzeczywistości (na przykład magazynier miał określać cenę towaru przy przyjmowaniu na magazyn) i próba przerzucenia kosztów zmian na użytkownika.
Kogoś nieźle poniosła fantazja z tą wyceną dostaw przez magazyniera. Ciekawe jakby miał to zrobić jak jedyny dokument jaki to dostanie to WZ-tka, na której może nie być żadnych cen.
-
Nie poleciłem żadnego rozwiązania tylko podałem co oglądaliśmy a to nie to samo.
Skoro nie polecasz tego co "oglądałeś" to tym bardziej nie należy wspominać o takich rozwiązaniach.
A dlaczego niby? Nie mogę osobie proszącej o to podesłać linka, żeby sobie poczytał o jakimś programie tylko dlatego bo ja z niego nie korzystam? Co z tą wiedzą zrobi to jego sprawa.
Prywatnie możesz postępować jak uważasz, ja cały czas odnoszę się do zamieszczania takich informacji publicznie na forum.
jeśli dobierał WMS-a bez konsultacji z serwisantem insertowskim i łyknął bez zastanowienia opowieści przedstawiciela handlowego to jakaś część winy na pewno leży po jego stronie. WMS to nie jest programik, który się wdraża w pięć minut po jednym spotkaniu.
Nie, w takiej sytuacji nic nie usprawiedliwia dostawcy oprogramowania, kiedyś sam walczyłem z handlowcami oprogramowania, które później ja miałem wdrożyć, udało się.
Nie napisałem nic o tym, że producent oprogramowania miałby być usprawiedliwony w takiej sytuacji. Dla gości wciskających swój soft za wszelką cenę powinno być specjalne miejsce w piekle.
Dobrze, napiszę więc inaczej - nie zgadzam się z tym co napisałeś, to że handlowiec obiecuje rzeczy, których później dział wdrożeń nie jest w stanie zrealizować nie jest żadną winą użytkownika.
Nie dostarczyli softu czy spaprali integrację i się rozjechały stany itd?
Założenia programu oderwane od rzeczywistości (na przykład magazynier miał określać cenę towaru przy przyjmowaniu na magazyn) i próba przerzucenia kosztów zmian na użytkownika.
Kogoś nieźle poniosła fantazja z tą wyceną dostaw przez magazyniera. Ciekawe jakby miał to zrobić jak jedyny dokument jaki to dostanie to WZ-tka, na której może nie być żadnych cen.
Dlatego temat zakończył się jak napisałem, nie da się rozmawiać z kimś, kto nie rozumie takich oczywistych kwestii.
-
Dobrze, napiszę więc inaczej - nie zgadzam się z tym co napisałeś, to że handlowiec obiecuje rzeczy, których później dział wdrożeń nie jest w stanie zrealizować nie jest żadną winą użytkownika.
Z powyższym się zgadzam się w 100% ale nie zrozumieliśmy się chyba do końca. Miałem tu na myśli także sytuację gdy to firma zamawiająca rozwiązanie przedstawiła niekompletne (np. coś przegapili) lub niewłaściwe założenia dostawcy oprogramowania. Programistą nie jestem ale dużo rozwiązań, które mamy w firmie zostało wymyślonych lub rozpisanych przeze mnie. Zdarzyło mi się czasem coś przegapić w założeniach (zazwyczaj brakuje chętnych do sprawdzania po mnie). Prawie wszystkie takie niespodzianki wyłapuję w testach zanim nowa wersja pójdzie do użytku ale i zdarzyło się też, że coś mi umknęło. Programistom też trzeba patrzeć na ręce bo potrafią różne cuda odstawiać. Trzeba testować, testować i jeszcze raz testować a przy takim dużym przedsięwzięciu jak WMS testowanie nie powinno być powierzone tylko jednej osobie żeby nie było płaczu i zgrzytania zergów bo podpisaniu protokołu odbioru.
-
Dlatego temat zakończył się jak napisałem, nie da się rozmawiać z kimś, kto nie rozumie takich oczywistych kwestii.
Ci WMS-owcy takie cuda wymyślali? Takie coś to powinno wyjść najpóźniej w trakcie spisywania założeń. A nawet wcześniej - na etapie prezentacji tego 'systemu' to powinno być wyłapane.