Witam
Mam podłączony terminal płatniczy First Data (vx520) oraz drukarkę fiskalną do stanowiska S.nr1, oraz w sieci LAN dodatkowe stanowisko S.nr2. Baza-serwer Subekta to oddzielna trzecia maszyna w LAN.
Terminal (LAN) został uruchomiony z Subiektem na S.nr1. Automatycznie ustawiony terminal ustawia kwotę i oczekuje na płatność w momencie klepnięcia 'Zapisz' (Enter) na paragonie - przed wydrukiem na drukarce fiskalnej (Ctrl-Enter).
Mój problem polega na tym że :
1. nie chcę automatycznego wywołania terminala na drugim S.nr2 (bo przez przypadek klient na S.nr1 zapłaci za klienta na S.nr2 - terminal od razu czeka na kartę - zbliżenie, bez jakiejkolwiek akceptacji ze strony kasjera na S.nr1)
2. nie mam możliwości tylko zapisać paragonu na S.nr2 z płatnością oznaczoną jako 'Karta' ponieważ Subiekt pokazuje błąd "Brak zdefiniowanego terminala" - nie mogę go tam zdefiniować ponieważ -> problem w punkcie nr 1 powyżej - terminal nie czeka na akceptację (zielonym naprzykład) tylko od razu łapie kartę.

Stanowiska S.nr1 i S.nr2 są w pewnej odległości od siebie więc komunikacja pomiędzy obsługą jest nieco ograniczona.
Co mogłoby rozwiązać mój problem to albo-albo:
1. Ustawienie w jakiś sposób terminala aby czekał na wciśnięcie (na nim) przycisku po którym czytałby kartę (zyskuję to że sam wstawia kwotę bez klepania)
2. Spowodowanie aby na stanowisku S.nr2 dało się zapisać paragon z płatnością 'Karta' bez instalacji na owym stanowisku terminala.

Problem w tym że ustawienia administracyjne są wspólne dla obu maszyn w związku z tym albo mam automatyczną obsługę terminala na S.nr1 i brak możliwości zapisu paragonu z metodą 'Karta' na S.nr2, albo wyłączam całkowicie obsługę terminala i zawsze trzeba klepać kwoty na terminalu ale mam możliwość wybijać paragony z obu maszyn S.nr1 i S.nr2.

Proszę o poradę - jak rozwiązać ten problem.

Słowo klucz "SUZ", opisane na forum niezliczoną ilość razy.

@dkozlowski:
Tak z ciekawości - Czym jest "SUZ"? proszę nie kłopotać się odpowiedzią - jeśli chcę wiedzieć to pewnie mam sobie znaleźć. Chociaż użycie pełnego zwrotu (jeśli to jakiś skrót) znacznie ułatwiłoby sprawę. Szukałem tutaj pomocy jako laik, jeśli chodzi o tutejszy forumowy slang to dziękuję - nie jestem zainteresowany.

Jak widzisz nie jest o żaden "slang" tylko precyzyjna terminologia producenta oprogramowania...

Jak nazwiesz osobę, której nie chce się nawet wprowadzić trzech znaków w pole wyszukiwania w pomocy do programu (zrzut ekranu poniżej) lub Google, która zamiast tego woli napisać trzy zdania sugerujące czyjąś złą wolę w udzielaniu pomocy ? Liczę na odpowiedź przed zadaniem kolejnego pytania na forum.

Jeśli nie jesteś zainteresowany korzystaniem z pomocy to najzwyczajniej w świecie o nią nie proś, a jeśli prosisz to przyjmij założenie, że ktoś to zrobił, a Ty czegoś oczywistego nie zrozumiałeś i dopytaj bez opisywania kompletnie błędnych wniosków czy bzdurnych insynuacji.