Ponieważ "zwykły" pracownik bez odpowiedniego uprawnienia nie ma możliwości dodania nic do słownika państw - może to sprawić pewien problem gdy przyjdzie klient z "dziwnego" kraju, poprosi o fakturę, a szefa akurat nie ma. Dla rozwiązania tego problemu wygooglałem kiedyś oficjalną polską listę krajów i obszarów (czy jak to się tam nazywa...) i wklepałem wszystkie. I polecam to każdemu zrobić - raz a dobrze. Swoją drogą to Insert powinien w standardzie dostarczać już z góry wypełniony ten słownik... :-)
Hehe, a żeby było śmieszniej, to potem okazało się że i tak lista była niepełna - trafił się nam klient z Grenlandii. (Tak, to niby Dania, ale z punktu widzenia vatu - to jednak nie jest Dania...)