Forum Użytkownikow Subiekt GT
InsERT GT => Subiekt GT => Wątek zaczęty przez: Tenautomatix w Czerwiec 04, 2018, 11:55:48
-
W związku z mocno techniczną ofertą naszego sklepu, klienci dość regularnie kupują produkty, które nieznacznie różnią się od tych, których potrzebują. Na przykład akcesorium z nieco innym skokiem gwintu, etc. My takie produkty prawie zawsze klientowi wymieniamy w imię dobrej współpracy. Szczególnie, że zazwyczaj kosztują dokładnie tyle samo.
Natomiast mam problem z poprawnym rozliczeniem takiej wymiany. Jeśli klient jest na miejscu, to robię korektę do zera, zwracam klientowi pieniądze, a następnie klient płaci za kolejne zamówienie. Problemem są klienci, którzy zamawiają przez telefon lub Internet i płacą różnymi metodami: przelewy, szybkie przelewy, kartą przez Internet. Wolałbym uniknąć zwracania im wpłat, bo to kłopot (wykonanie zwrotu, monitorowanie kolejnej wpłaty), koszt (zawsze ten niecały procent prowizji potrącą) i niepotrzebne angażowanie klienta.
Czy mogę w Subiekcie zaksięgować zwrot z korekty bezpośrednio jako zaliczkę za kolejne zamówienie?
-
No tak działają rozrachunki - do KFS utworzy się zobowiązanie, którym będziesz mógł rozliczyć kolejny dokument sprzedaży.
-
Super. I co wybrać w korekcie, żeby stworzyć zobowiązanie? W tej chwili na korekcie mam te same możliwości zwrotu co płatności na fakturze.
-
No analogicznie do sprzedaży kiedy tworzy się należność, czyli płatność odroczoną, czyli "Kredyt kupiecki"...
-
OK, rozumiem.
A czy dałoby się to rozwiązać bez udzielania klientowi kredytu kupieckiego? Udzielamy go tylko wybranym kontrahentom i nie chciałbym, żeby każdy użytkownik, który może obsłużyć taki zwrot, mógł jednocześnie udzielać klientom kredytu.
Czy można na przykład ustalić, żebyśmy mogli mieć zobowiązania wobec klientów, ale oni nie mogli mieć żadnych należności, ie. oni nam płacą od razu, a my im niekoniecznie?
-
A czy dałoby się to rozwiązać bez udzielania klientowi kredytu kupieckiego? Udzielamy go tylko wybranym kontrahentom i nie chciałbym, żeby każdy użytkownik, który może obsłużyć taki zwrot, mógł jednocześnie udzielać klientom kredytu.
To odpowiem pytaniem na pytanie - w jaki inny sposób chciałbyś udokumentować zwrot pieniędzy i przedpłatę - gotówka, przelew ? Musisz coś wybrać.
Czy można na przykład ustalić, żebyśmy mogli mieć zobowiązania wobec klientów, ale oni nie mogli mieć żadnych należności, ie. oni nam płacą od razu, a my im niekoniecznie?
Jak widzisz na karcie kontrahenta na zakładce "Płatności" nie podziału na sprzedaż zakupy, więc pozostają rozwiązania dodatkowe.
-
Jeśli wystawisz korektę na sprzedaną sztukę i jednoczesnie dodasz na niej prawidłową sztukę w tej samej cenie, to wartość korekty będzie zerowa i nie powstanie żaden rozrachunek.
-
Czy można na przykład ustalić, żebyśmy mogli mieć zobowiązania wobec klientów, ale oni nie mogli mieć żadnych należności, ie. oni nam płacą od razu, a my im niekoniecznie?
Jak widzisz na karcie kontrahenta na zakładce "Płatności" nie podziału na sprzedaż zakupy, więc pozostają rozwiązania dodatkowe.
Właśnie to widzę. Ale może mogę jakoś sprytnie ustawić limity na przykład? Tak, żeby klient niby miał kredyt kupiecki ale do wartości 2 zł. Natomiast żebym ja mógł być klientowi winny dowolną kwotę i potem skompensować to z kolejnym zamówieniem.
Jeśli wystawisz korektę na sprzedaną sztukę i jednoczesnie dodasz na niej prawidłową sztukę w tej samej cenie, to wartość korekty będzie zerowa i nie powstanie żaden rozrachunek.
To rozwiązanie bardzo mi się podoba, ale czy nie będzie z kolei rodziło problemów dla klienta, który nie będzie miał faktury na dowód zakupu. Dowodem zakupu będzie tak naprawdę korekta, bo na niej będzie wskazany produkt, który realnie kupił.
-
Jeśli wystawisz korektę na sprzedaną sztukę i jednoczesnie dodasz na niej prawidłową sztukę w tej samej cenie, to wartość korekty będzie zerowa i nie powstanie żaden rozrachunek.
To rozwiązanie bardzo mi się podoba, ale czy nie będzie z kolei rodziło problemów dla klienta, który nie będzie miał faktury na dowód zakupu. Dowodem zakupu będzie tak naprawdę korekta, bo na niej będzie wskazany produkt, który realnie kupił.
Taka korekta jest jak najbardziej prawidłowa. Dowodem że nie kupił tej korygowanej, też będzie ta sama korekta.
-
Czy można na przykład ustalić, żebyśmy mogli mieć zobowiązania wobec klientów, ale oni nie mogli mieć żadnych należności, ie. oni nam płacą od razu, a my im niekoniecznie?
Jak widzisz na karcie kontrahenta na zakładce "Płatności" nie podziału na sprzedaż zakupy, więc pozostają rozwiązania dodatkowe.
Właśnie to widzę. Ale może mogę jakoś sprytnie ustawić limity na przykład? Tak, żeby klient niby miał kredyt kupiecki ale do wartości 2 zł. Natomiast żebym ja mógł być klientowi winny dowolną kwotę i potem skompensować to z kolejnym zamówieniem.
No przecież napisałem wyraźnie, że możesz.
-
Taka korekta jest jak najbardziej prawidłowa. Dowodem że nie kupił tej korygowanej, też będzie ta sama korekta.
Też mi się wydaje prawidłowa, bo to jak patch: po jego nałożeniu wszystko się zgadza. Ale zdania są podzielone (http://www.podatekvat.pl/artykul,23,14442,czy-faktura-korygujaca-moze-zawierac-pozycje-niewykazane-na.html):
Ustawa o VAT nie zawiera definicji legalnej pojęcia "korekta". W tej sytuacji należy posłużyć się definicją słownikową, zgodnie z którą korekta to poprawianie, usuwanie nieprawidłowości, wad czy usterek. W kontekście art. 106j korygowanie to usuwanie błędów, które pojawiły się w trakcie sporządzania faktury dokumentującej sprzedaż czy otrzymanie całości lub części zapłaty przed dokonaniem dostawy albo wykonaniem usługi.
Zdaniem redakcji, warunku tego nie spełnia dodawanie pozycji na fakturze korygującej, których pierwotnie nie było, i których nie przewidziano (na przykład stanowiących osobne świadczenie).
I jeśli to nie jest czysto dokumentowy błąd, czyli rzeczywiście sprzedaliśmy inny produkt i go fizycznie wymieniamy, to powinniśmy to jakoś inaczej rozwiązać. Wystawiłem taką fakturę testowo i moja księgowość również nie była z niej zadowolona, ale to mniejszy problem niż US i działy księgowe po stronie naszych klientów.
Czy można na przykład ustalić, żebyśmy mogli mieć zobowiązania wobec klientów, ale oni nie mogli mieć żadnych należności, ie. oni nam płacą od razu, a my im niekoniecznie?
Jak widzisz na karcie kontrahenta na zakładce "Płatności" nie podziału na sprzedaż zakupy, więc pozostają rozwiązania dodatkowe.
Właśnie to widzę. Ale może mogę jakoś sprytnie ustawić limity na przykład? Tak, żeby klient niby miał kredyt kupiecki ale do wartości 2 zł. Natomiast żebym ja mógł być klientowi winny dowolną kwotę i potem skompensować to z kolejnym zamówieniem.
No przecież napisałem wyraźnie, że możesz.
Napisałeś, że nie ma rozróżnienia. Nie rozumiem.
-
Czy można na przykład ustalić, żebyśmy mogli mieć zobowiązania wobec klientów, ale oni nie mogli mieć żadnych należności, ie. oni nam płacą od razu, a my im niekoniecznie?
Jak widzisz na karcie kontrahenta na zakładce "Płatności" nie podziału na sprzedaż zakupy, więc pozostają rozwiązania dodatkowe.
Właśnie to widzę. Ale może mogę jakoś sprytnie ustawić limity na przykład? Tak, żeby klient niby miał kredyt kupiecki ale do wartości 2 zł. Natomiast żebym ja mógł być klientowi winny dowolną kwotę i potem skompensować to z kolejnym zamówieniem.
No przecież napisałem wyraźnie, że możesz.
Napisałeś, że nie ma rozróżnienia. Nie rozumiem.
Nie prawda, najwyraźniej nie czytasz tego co piszę, cytat:
Jak widzisz na karcie kontrahenta na zakładce "Płatności" nie podziału na sprzedaż zakupy, więc pozostają rozwiązania dodatkowe.