Opisałem to najprzejrzyściej jak się dało.
Stanowczo nie, ale przynajmniej wiadomo o co chodzi.
W ogóle nie ma tu jakichkolwiek kategorii, tylko wprowadziliście do kartoteki towarów "towary", które w rzeczywistości nie są towarami tylko "zakładkami".
Można się tak bawić, choć na razie jeszcze nie wiem po co.
Gdyby chociaż te "zakładki" były usługami, a nie towarami to można by ustawić filtr "o stanie: niezerowym z usługami", a tak to... przemyślałbym tę koncepcję ponownie.
Są grupy, cechy, można funkcjonować sprawnie bez łapania się zębami za łokieć.