Witam
Jako, że sporo tu ludzi, którzy codziennie rozwiązują wiele problemów chciałem się Was poradzić w temacie ręcznych kolektorów/skanerów kodów Datalogic Memor.
Dziś już puściły moje nerwy całkowicie... siedzę i nawet nie umiem skupić myśli - co chcę napisać...
Po raz 3 w tym tygodniu jakimś cudownym cudem został sformatowany jeden z kolektorów/skanerów. Oczywiście żaden z pracowników nic nie wie w tym temacie (w sumie to jest dla mnie zrozumiałe). Generalnie wychodzi, że kolektor sam z siebie/z nudów wziął się i sformatował...
Na chwilę obecną wiem na 100%, że nie zrobiło się to "samo" - wyjmowałem baterie, robiłem reset, miękki reset - cuda robiłem... nawet próbowałem naciskac jakieś dziwne kombinacje klawiszy...
Wszystko działa...
Jak zabezpieczyć? A właściwie czy jest jakiś programik na windows mobile, który każe wpisać jakieś hasło, zanim sformatuje kolektor?
Już napisałem instrukcję i przykleiłem na biurkach jak używać kolektorów... Nic to nie daje...
Dzisiaj mam tak zszarpane nerwy, że mam ochotę dać wszystkim wypowiedzenia... (no wiem... to tylko nerwy)