Nie rozumiem Pana. Jest Pan expertem
Ale nie jestem cudotwórcą... Ja Ciebie też nie rozumiem - dlaczego nie stosujesz się do rad ekspertów, gdybyś słuchała mnie i kolegów to przecież nie miałabyś dzisiaj problemu ?
a ja zadbałam i mam opłacony abonament i telekonsultanta i dlaczego mam sama teraz o to zadbać.
Odpowiedz mi/nam/sobie na kilka pytań:
- czy została przeprowadzona analiza przedwdrożeniowa z partnerem Insertu o statusie serwisanta, która pozwoliłaby dobrać oprogramowanie do Twoich potrzeb oraz przy okazji dowiedzieć się co dokładnie otrzymujesz i na co możesz liczyć po wykupieniu abonamentu i telekonsultanta
- czy odbyło się wdrożenie programu, którego jednym z elementów powinno być szkolenie z obsługi kasy i obsługi programu
- czy współpracujesz na co dzień z serwisantem insertu, aby móc zadzwonić i spytać czy dobrze robisz zanim popełnisz błąd
Jeśli na którekolwiek z odpowiedzi odpowiesz "nie" to znaczy, że
nie zadbałaś o to, aby nie mieć problemów z użytkowaniem programu.
To nie ja sprzedaję ten program.
Ja przecież też nie, na pewno nie kupiłaś go ode mnie. Ten kto sprzedał/sprzedaje powinien też liczyć się z konsekwencjami.
W nexo wszystko jest totalnie beznadziejne ale to moja wina że się rozsypało.
Moja wina, że nie chodzi, że mam ręcznie wpisywać paragony.
Wielokrotnie powtarzałem na tym forum, że to użytkownik wybiera program i sposób w jaki rozpocznie z nim pracę, a nie dostawca programu, więc cała odpowiedzialność spoczywa na Tobie. Jeśli nie posiadałaś wystarczającej wiedzy do wybrania oprogramowania to należało poszukać kogoś kto się na tym zna.
Poza tym spojrzałem na koniec w profil forum i okazuje się, że już od około roku pracujesz na nexo i znasz to forum - po takim czasie wszystko o czym piszę powinno być dla Ciebie oczywiste, łącznie z tym, że jeśli program nie spełnia Twoich oczekiwań to trzeba było go poznać i dostosować do swoich potrzeb lub zmienić - po co się męczyć i narzekać ?
i jeszcze Pan niezbyt miło się wypowiada o innych.
Wypadało by wskazać do czego się odnosisz... Zawsze piszę szczerze i staram się pomóc, jeśli kogoś "boli prawda" i odbiera ją jako "niemiłą wypowiedź" zamiast się na tym zastanowić i "wyciągać właściwe wnioski na przyszłość" to niestety jest to jego problem.