Scenariusz 1 (nie masz możliwości odłożenia skutku magazynowego)
1.Przychodzisz do pracy, klient już wisi na klamce, bo ma robotę w łazience, którą miał skończyć w ubiegłym tygodniu. Ty masz towar na sklepie, ale jeszcze nie wprowadziłeś do komputera.
2. Dałbyś klientowi WZ (bo i tak się rozliczacie na końcu miesiąca) ale nie masz towaru na stanie, więc nie da rady. Mówisz spokojnie klientowi, żeby poczekał aż wprowadzisz fakturę do Subiekta. W tym momencie klient dostaje zawału z nerwów i masz go na sumieniu.
Scenariusz 2 (masz możliwość odłożenia skutku)
1. jw
2. Wystawiasz klientowi WZ z odwołanym skutkiem magazynowym, klient zadowolony leci na przeciwko po flaszkę, bo ma super obsługę
3. W wolnej chwili wprowadzasz fakturę, albo zlecasz to "świeżakowi", bo Ty przecież obsługujesz kluczowych klientów. Jak świeżak wprowadzi FZ to wywołujesz skutek na WZ. Świeżak w szoku (ale jeszcze nie takim, żeby mógł dostać zawału).