Dobra, opiszę sprawę najprościej jak się da
1. W kilku miejscach w Polsce mam punkty z akcesoriami do telefonów, rodzajów jest od groma, a przez te ogromne ilości pracownicy często zapominają o zamówieniu rzeczy na dany model, plus generalnie nie wiadomo ile czego jest na punkcie, co wiąże się często z przetowarowaniem a akurat miejsce na akcesoria jest zawsze potrzebne z uwagi na ilość wypuszczanych corocznie modeli. Stąd pomysł na kody kreskowe jako na system który usprawni mi zarządzanie z magazynem. Towar mam z hurtowni a te biorą akcesoria częściowo od Żółtych braci, częściowo same produkują etui dzięki drukarkom 3D i częściowo ściągają szkła hartowane na telefony z zakładów produkcyjnych
2. Zaopatrują mnie 3 rodzaje hurtowni:
- Hurtownia A ma kody na wszystkich rodzajach produktów i tutaj sprawa jest prosta (adaptacja kodów)
- Hurtownia B ma kody na niektórych towarach a na niektórych nie ma
- Hurtownia C nie ma kodów na towarach
3. Aby to zebrać do kupy zrobiłem tak: Podzieliłem towary na modele telefonów i na modele akcesoriów, przez co magazyn wygląda mniej więcej tak:
Iphone 6 szkło 9H
Iphone 6 etui zamykane pionowo
Iphone 6 etui zamykane na bok
Iphone 6 etui plecki lusterko
Iphone 6 szkło full cover
Iphone 6 etui plecki matowe
Iphone 6 etui plecki transparentne
Iphone 6 etui colorfull
Iphone 6 etui metalic
I tak z każdym modelem telefonu, dodam że rodzajów jest o wiele więcej niż wypisałem powyżej, około 20 na każdy model telefonu, co do modeli mam ich w ofercie około 200. Co daje mniej więcej 4000 RÓŻNYCH akcesoriów z których każdy wymaga kodu kreskowego.
4. Przychodzi dostawa szkła z każdej hurtowni, czyli mam 3 rodzaje szkła np. Na jednym rodzaju był kod kreskowy więc przypisałem go do towaru jako Podstawowy kod kreskowy, pozostałe kody które zostały na szkiełkach (z innych hurtowni) przypisałem jako dodatkowe. I tak owe 100 modeli ma teraz kod kreskowy podstawowy + kody dodatkowe, na egzemplarze które kodu nie miały wydrukowałem kod za pomocą drukarki etykiet, co wiązało się z naklejaniem tych kodów na każdy egzemplarz który takiego kodu nie miał, od tej pory mam na każdym szkiełku kod kreskowy który po zczytaniu wskakuje mi o paragonu.
Są też akcesoria które nie mają żadnego kodu, wtedy otwieram generator cyfry kontrolnej EAN13 , wpisuję 12 cyfr, generator tworzy kod, który wklejam do subiekta jako podstawowy i w ten sposób na każdym akcesorium mam kod, który wcześniej nakleiłem.
5. Bułka z masłem prawda ? Otóż nie, tygodniowo zamawia się około 1000 szt akcesoriów , Przychodzi dostawa pracownik musi to rozpakować, porozkładać na kupki (model tel + model akcesoria) , sprawdzić który kod w subiekcie już jest (otwiera paragon, używa czytnika).
- Jeśli pozycja jest przypisana do towaru wrzuca dane akcesoria do szafki
- Jeśli pozycja nie wskakuje w paragonie musi albo dodać nowy towar, albo przypisać kod jako dodatkowy do już istniejącego towaru
(hurtownie stosują kody które są różne dla różnych kolorów a u mnie idzie to do jednego worka bo liczy się dla mnie jedynie model etui) i na koniec wrzuca towar do szafki
- Jeśli towar nie ma kodu kreskowego, musi go odszukać w magazynie i wydrukować kod, lub dodać towar (bo np wcześniej go na punkcie nigdy nie było ) i nadać mu kod za pomocą generatora kodów kreskowych i dopiero po tym wrzuca do szafki
Jest to strasznie upierdliwy proces, streszczając: Adaptuję kody, lub nadaję nowe aby na przyszłość wystarczyło jedynie sprawdzić czy towar istnieje na magazynie, a potem go wrzucić do szafki i wpisać w dostawie ile czego przyszło.
Najgorsze jest to, że potrzeba tu ogromnej dokładności, co jest ciężko osiągalne kiedy jeszcze trzeba klientów obsługiwać, a pracownicy jak zresztą wszędzie często kierują się zasadą "U siebie rób jak u siebie, a u innych na odpierdol".
Założyłem że z czasem, kiedy baza kodów się rozrośnie i kiedy uda mi się nauczyć pracowników systematyczności w zamawianiu ( nie jedna duża dostawa ale kilka małych) cały proces będzie szybszy, na razie jednak nic na to nie wskazuje. Stąd pytanie do bardziej doświadczonych, czy ten sposób wydaje się wam logiczny ? Czy może zrobilibyście to lepiej ?
6. Teoretycznie mogę zrezygnować z podziału na modele telefonów i zostanę tylko z 20 rodzajami towarów, jednak przez to nie będę miał kontroli nad magazynem. Np brak na stanie szkła na popularne modele telefonów obniża mi zyski, a nie mam jak skontrolować czy mam na punktach wystarczającą ilość czy nie, no i też ciężko winić pracownika który powie 'Myślałem że starczy". Skoro nie ma określonych stanów minimalnych no to w sumie skąd miał wiedzieć czy mu starczy czy nie. Cały proces miał służyć lepszej kontroli nad magazynem, niestety jest tak czasochłonny że jak się zobaczy większą dostawę to można palpitacji dostać. Wolałbym wiedzieć wcześniej że mi się coś kończy tak aby klienta nie odprawiać z kwitkiem, wolałbym wiedzieć ile mi czego idzie tak żeby zoptymalizować dostawy, bo jak na razie to zamawia się trochę na ślepo, co generuje olbrzymie koszty a potem olbrzymie nerwy kiedy się okazuje że akcesoria na model sprzed 4 lat zajmują mi dużo miejsca kiedy ich nie powinno już być na punkcie.